W moim przekonaniu, lider, który nie potrafi poradzić sobie z własnym zranieniem, nie ma kwalifikacji, aby być liderem.

Jednym z istotnych zagrożeń dla osoby będącej liderem, jest krytyka i inne sytuacje, które wywołują w człowieku poczucie krzywdy i zranienia.

 

Jest to czas wielkiej próby, w której trzeba zachować zdrowe serce i czyste wnętrze.

 

Potrzeba tu właściwej postawy, szukania nowej perspektywy. Właściwa postawa powinna zacząć się od myślenia, że ktoś, kto wyrządził nam krzywdę, sam poniesie odpowiedzialność za swoje czyny. Nie możemy oczekiwać, że ziemia rozstąpi się i pochłonie na naszych oczach naszych krzywdzicieli…(śmiech)

Zbudowanie nowej perspektywy polega na koncentracji, już nie na krzywdzicielu, ale na sobie. Na własnych emocjach.

 

Potrzebna jest refleksja: czego ta doznana krzywda tak bardzo we mnie dotyka? Co mnie w tym najbardziej boli? Czego Boże mnie uczysz w tej sytuacji ?

 

Takie głębokie wejrzenie w siebie może doprowadzić nas do ciekawych i odkrywczych wniosków, które posłużą naszemu wzrostowi.

Postawa pokory gwarantuje, że trudne sytuacje w naszym życiu Bóg użyje dla naszego formowania i będziemy za to przez Niego promowani.

Zachowanie czystego serca, w którym nie pozwolimy zagnieździć się urazie, pragnieniu odwetu, natychmiastowej własnej sprawiedliwości i postawa pokory, jest zadaniem na trudne chwile konfrontacji.

Praktycznie, oznacza to, że warto pomilczeć, nie tłumaczyć się, nie uzasadniać. Nie wdawać się w niszczące walki. Ufać, że Bóg wszystko widzi i wyprowadzi z tej sytuacji dobro.

W moim przekonaniu, lider, który nie potrafi poradzić sobie z własnym zranieniem, nie ma kwalifikacji, aby być liderem.

Sygnałem ostrzegawczym dla lidera jest chęć kontrolowania i pojawienie się myśli manipulacyjnych. Lider przecież ma narzędzia, aby publicznie wskazywać osoby, z którymi się nie zgadza i forsować swój punkt widzenia…

Podsumowując: właściwa postawa i czyste serce chronią lidera przed niewłaściwymi konsekwencjami zranień. Potrzebne są też właściwe relacje…

Mirosław i Ewa Szatkowscy prowadzą wspólnotę Kościoła Zielonoświątkowego Centrum Ewangelii w Głogowie od 25 lat. Z żoną Ewą napisali książkę o trwałości małżeńskiej pt. ” Z jakich klocków zbudować ten dom”. Są małżeństwem 36 lat. Zaprosiłyśmy ich do rozmowy pt. ” Więcej niż Mentor”, aby podzielili się swoimi doświadczeniami.