Sens

Bill Hybles twórca GLS mówił, że dochodzenie do poznania osobistego DLACZEGO (działam, istnieje moja organizacja)  jest ważniejsze i pierwsze niż zagadnienie -jak i z kim to robię.  Odnalezienie osobistego DLACZEGO  leży u źródeł sensu wszelkiej aktywności  lidera. Wielkie osobiste DLACZEGO należy  uzupełnić  innymi niewymiernymi wartościami przywództwa. Są nimi:  charakter, samoświadomość, zaradność, pełna poświęcenia miłość.

Sukces

 

 Jim Collins, autor „Od dobrego do wielkiego” w swoim wystąpieniu mówił, że największy sukces rodzi się w tych momentach, gdy pomagamy innym osiągać cel.  Idea służby, sukcesu i rozwoju wiedzie zespoły do osiągania wielkich, ambitnych celów. Podobnie, Anna Dymna stwierdziła, że chwile największego szczęścia i życiowej satysfakcji doświadczyła w kontakcie z osobami bezradnymi, chorymi psychicznie.  Paradoksalnie, będąc dawcą, osobą udzielającą pomocy, czuła się obdarowana bezinteresowną miłością swoich podopiecznych. Sukces rodzi się ze współpracy w zespole,  sukces rodzi się przez dzielenie z innymi. Ustanawia to sytuację, kiedy nie ma podziału na dawców i biorców, silniejszych i słabszych. Ustanawia to przepływ Bożej miłości, miłości  i szacunku między ludźmi.

 

Porażka

 

Ed Catmull , współzałożyciel Studia Animacji Pixar mówił o tym, jak wyeliminować poczucie porażki i towarzyszący jej wstyd ,aby stworzyć warunki pracy dla innowacyjnych, twórczych  zespołów.  W innowacyjnych zespołach przyjmuje się założenie, że nie ma mądrych lub głupich pomysłów. Pomysły ocenia się jako działające lub nie działające. Jest to sprawdzony sposób na wyeliminowanie strachu przed oceną w zespole, odczuwania porażki.

 Jim Collis stwierdził, że należy wyeliminować  z praktyki pojmowanie porażki jako głębokiego, kompromitującego braku kompetencji. Zamienić to na źródło informacji – jak robić inaczej, co nie działa. Statystycznie potrzeba dwóch porażek aby osiągnać cel. Pomocne z zrozumieniu porażki okazało się przywołanie słów Steva Jobsa, że każdy w życiu powinien być choć raz zwolniony…  Bycie całkowicie pokonanym stwarza szansę rozwoju.

 

Zadbaj o siebie

 

Albert Tate,  mówił, że wymarzony i oczekiwany poziom  osobistej energii i dostępności  lidera to obfitość. Przewodzenie z tego miejsca daje najlepsze rezultaty. „Nie zostawiaj wszystkiego w pracy” – apelował. Dążenie do doskonałości obraca się czasem przeciwko nam, wycofuje nas ze środowiska, nakazuje skupić się na sobie.  Brakuje wspomnianego wcześniej przepływu, odczuwania spokoju i satysfakcji.

Brian Houston, założyciel i pastor kościoła Hillsong gromadzącego co tydzień ponad100 000 osób mówił o tragicznych, osobistych doświadczeniach  i konieczności  przewodzenia  w sytuacji   osobistego kryzysu. Tryb przywódcy zobowiązuje do zadbania o firmę, współpracowników, rodzinę.  Dopiero sygnały z ciała lub nagła choroba, informują o całkowitym wyczerpaniu zasobów.   To trudny moment w życiu lidera, w którym musi prosić o pomoc i ustanowić nowe granice swojej aktywności. Lider, który  potrafi zadbać o siebie, dba o dobro innych, wspólne miejsca, organizację, środowisko w którym służy.

 

Ludzie odchodzą…

 

Organizacja powinna być skupiona na potrzebach ludzi, którzy są na zewnątrz, a nie tylko obsługiwać potrzeby tych, którzy są w środku,  mówił biskup Grzegorz Ryś. Jasnym było, że wystąpienie dostojnika kościelnego nie dotyczy tylko kościoła i jego powołania misyjnego. Dotyczy to większości organizacji.  Ludzie odchodzą z organizacji, gdy nie czują się wezwani do czynienia rzeczy wartościowych, takich, które mają głębszy sens, mówił bp Ryś.

Poszerzenie pola uczestnictwa ludzi w organizacji, w kościele, to obowiązek przywódcy, bo nie czuje się wykluczonym ten, kto może coś dać…

Istnieją też organizacje z misją, w których pracownicy, uczestnicy, znakomicie mogą realizować swój potencjał. A jednak z takich miejsc ludzie też odchodzą, co zawsze jest bolesnym doświadczeniem dla lidera. Brian Houston, przywódca wielkiego kościoła mówił o powstającym  wówczas „napięciu miedzy uszanowaniem Bożego powołania w życiu innych ludzi a własnym pragnieniem zatrzymania najbardziej utalentowanych pracowników”

 

Charakter

 

Gdy coś nie działa w twojej organizacji, musisz zadać sobie pytanie: co robię nie tak ?, co mogłabym lepiej?  

Craig Groeschel,  twórca LifeChurch.tv  mówił, że  najważniejsze jest zbudowanie pewności, że Bóg obdarował nas

wszystkim, co jest potrzebne do wykonania zadania, do którego nas też powołał.  Ta pewność daje podstawy do

osiągnięcia  przez lidera najlepszych rezultatów.

Powinna też być obudowana konkretnymi działaniami:

– budowaniem sieci dobrych relacji, które tworzą podstawy wzajemnego mentoringu

– rozwijaniem  kompetencji (komunikacja, delegowanie, informacja zwrotna, etyka pracy)

– wzmacnianiem charakteru (talent może doprowadzić  cię na szczyt, ale tylko charakter może cię tam utrzymać)

– zwiększaniem  swojego  zaangażowania .

Słowa „chciałbym” należy zamienić na „nic mnie nie powstrzyma, zamiast próbować, zacznij działać.

Hanna Tarnawska

Foto: Darek Moczulski